Tip:
Highlight text to annotate it
X
Na zboczach gór biały śnieg nocą lśni i nietknięty stopą trwa
Królestwo samotnej duszy a królową jestem ja
Posępny wiatr na strunach burzy w sercu gra
Choć opieram się to się na nic zda
Niech nie wie nikt, nie zdradzaj nic, żadnych uczuć, od teraz tak masz żyć
Bez słów, bez snów, łzom nie dać się, lecz świat już wie
Mam tę moc, Mam tę moc Rozpalę to co się tli
Mam tę moc, Mam tę moc Wyjdę i zatrzasnę drzwi
Wszystkim wbrew, na ten gest mnie stać
Co tam burzy gniew Od lat coś w objęcia chłodu mnie pcha
Z oddali to co wielkie, swój ogrom traci w mig
Dawny strach co ściskał gardło, na zawsze wreszcie znikł
Zobaczę dziś czy sił mam dość, by wejść na szczyt, odmienić los
i wyjść zza krat, jak wolny ptak O tak!
Mam tę moc, Mam tę moc Mój jest wiatr, okiełznam śnieg
Mam tę moc, Mam tę moc I zamiast łez jest śmiech!
Wreszcie ja, zostawię ślad Co tam burzy gniew
Moc mojej władzy lodem spada dziś na świat
A duszę moją w mroźnych skrach ku górze niesie wiatr
I myśl powietrze tnie jak kryształowy miecz
Nie zrobię kroku w tył, nie spojrzę nigdy wstecz
Mam tę moc, Mam tę moc Znowu zorzą zbudzę się
Mam tę moc, Mam tę moc Już nie ma tamtej mnie
Oto ja! Stanę w słońcu dnia
Co tam burzy gniew
Od lat coś w objęcia chłodu mnie pcha